Demograficzna rewolucja staje się jednym z najpoważniejszych wyzwań współczesnej Polski. Starzejące się społeczeństwo, kurczące się zasoby opiekunów i nieprzystosowany system opieki długoterminowej to problemy, których nie da się już zamieść pod dywan. Zorganizowana w dniach 21-22 listopada 2024 roku przez Koalicję "Na pomoc niesamodzielnym" konferencja "Opieka długoterminowa w Polsce - dzisiaj i jutro" zgromadziła ekspertów, praktyków oraz przedstawicieli rządu i samorządów, by wspólnie poszukać rozwiązań. Jak wynika z licznych wystąpień, potrzebna jest systemowa zmiana - bo stawką jest nie tylko zdrowie, ale i godność życia milionów Polaków.
Demograficzna przepaść, która nadchodzi
Dr Łukasz Jurek z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu przedstawił uczestnikom konferencji prognozy, które trudno nazwać optymistycznymi. - Obecnie w Polsce na jednego seniora przypadają trzy osoby w wieku produkcyjnym. Za 16 lat proporcja ta spadnie do dwóch na jednego, a w dalszej perspektywie osiągnie jeden na jednego - powiedział w swoim wystąpieniu. Taka sytuacja oznacza dramatyczne zwiększenie obciążenia finansowego i organizacyjnego dla systemu opieki zdrowotnej i pomocy społecznej.
Dr Jurek podkreślił, że problem dotyczy nie tylko Polski, ale całej Unii Europejskiej. - Jesteśmy na czele tego procesu. Polska starzeje się szybciej niż większość krajów UE. W 2060 roku prawie 40% społeczeństwa będzie miało ponad 60 lat. To wymaga od nas zupełnie nowego podejścia do opieki długoterminowej - zauważył.
Solidarność międzypokoleniowa - mit czy konieczność?
W tym kontekście Marzena Okła-Drewnowicz, minister ds. polityki senioralnej, próbowała znaleźć promyk nadziei wśród tych dramatycznych danych. - Starzenie się społeczeństwa to sukces, a nie porażka. To dowód na postęp medycyny i poprawę jakości życia. Naszym zadaniem jest stworzenie warunków, w których seniorzy będą mogli godnie żyć i starzeć się w otoczeniu bliskich - mówiła minister.
Podczas swojego wystąpienia podkreśliła, że kluczowe są dwa filary: solidarność międzypokoleniowa i rozwój tzw. srebrnej gospodarki. - Chcemy wspierać projekty, które budują więzi między pokoleniami. Przykładem są szkoły międzypokoleniowe - miejsca, gdzie młodzież i seniorzy wspólnie uczą się i działają. W ten sposób nie tylko wzmacniamy relacje społeczne, ale też pokazujemy młodszym pokoleniom, jak ważna jest opieka nad osobami starszymi - tłumaczyła.
System opieki: skomplikowany labirynt
O ile wizje minister Okły-Drewnowicz brzmią inspirująco, o tyle rzeczywistość systemu opieki w Polsce jest znacznie mniej optymistyczna. Jak zauważyła Dagmara Korbasińska-Chwedczuk z Ministerstwa Zdrowia, polski system opieki zdrowotnej i pomocy społecznej często przypomina labirynt, w którym błądzą zarówno potrzebujący, jak i ich rodziny. - Brakuje nam spójnego podejścia. Opieka zdrowotna i pomoc społeczna funkcjonują w izolacji, co prowadzi do chaosu i niewykorzystania dostępnych zasobów - mówiła.
Jednym z priorytetów, według Korbasińskiej-Chwedczuk, jest rozwój deinstytucjonalizacji, czyli umożliwienie seniorom pozostawania w swoich domach tak długo, jak to możliwe. - To nie oznacza, że rezygnujemy z domów opieki. Ale musimy rozwijać usługi środowiskowe - pielęgniarki środowiskowe, asystentów opieki czy teleopiekę. To tańsze, bardziej efektywne rozwiązania, i zgodne z oczekiwaniami społeczeństwa - wyjaśniała.
Opiekunowie w cieniu systemu
Kluczową rolę w opiece nad osobami niesamodzielnymi odgrywają opiekunowie - zarówno profesjonalni, jak i rodzinni. Joanna Hein-Listewnik z Fundacji "Razem Zmieniamy Świat" zwróciła uwagę, że opiekunowie często pracują ponad siły, nie otrzymując wsparcia finansowego ani psychologicznego. - Opiekunowie są fundamentem systemu, ale zbyt często czują się osamotnieni. Musimy ich wspierać, oferując szkolenia, grupy wsparcia i realne ulgi podatkowe - apelowała Hein-Listewnik.
Technologia jako sojusznik
Jednym z potencjalnych rozwiązań problemu opieki długoterminowej jest wykorzystanie technologii. Jak zauważył Arkadiusz Grądkowski, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Wyrobów Medycznych Polmed, nowoczesne technologie mogą znacząco poprawić jakość życia seniorów. - Mamy dostęp do telemedycyny, inteligentnych urządzeń monitorujących stan zdrowia czy aplikacji pomagających w zarządzaniu terapią. Ale musimy znaleźć sposób, by technologie te były dostępne dla każdego - nie tylko dla najbogatszych - podkreślał.
Edukacja jako fundament
Profesor Katarzyna Wieczorowska-Tobis, przewodnicząca Polskiego Towarzystwa Gerontologicznego, zwróciła uwagę na potrzebę edukacji społeczeństwa w zakresie zdrowego starzenia się. - Każdy z nas może przyczynić się do poprawy jakości swojego życia na starość. Aktywność fizyczna, zdrowa dieta, kontakty społeczne - to proste, ale kluczowe elementy, które możemy wdrożyć już dziś - mówiła.
Profesor Wieczorowska-Tobis podkreśliła też znaczenie zmiany postaw społecznych wobec starości. - Musimy przestać postrzegać starość jako coś, co nas ogranicza. To część życia, którą można przeżyć w sposób aktywny i pełnowartościowy, jeśli tylko stworzymy odpowiednie warunki - zauważyła.
Co dalej?
Polska musi zmierzyć się z demograficzną implozją, tworząc spójny, nowoczesny system opieki długoterminowej. Jak podkreślił dr Łukasz Jurek, kluczowe są odważne decyzje. - Nie możemy pozwolić sobie na opóźnienia. Jeśli teraz nie podejmiemy działań, wkrótce będziemy musieli zmierzyć się z kryzysem, którego koszty będą ogromne - nie tylko finansowe, ale przede wszystkim społeczne - podsumował.
Polska stoi na rozdrożu. Czy uda się znaleźć równowagę między wyzwaniami a możliwościami? Czas pokaże, ale jedno jest pewne: działania podjęte dziś zdecydują o jakości życia milionów Polaków już w niedalekiej przyszłości.