Recepty na pigułki "dzień po" wystawiane przez farmaceutów przywróciły ze zdwojoną siłą dyskusję o opiece farmaceutycznej w Polsce. Wcześniej wybrzmiewała ona chociażby przy okazji programu pilotażowego przeglądów lekowych. Farmaceuci niezmiennie deklarują, że chcieliby, aby ich rola w aptece nie ograniczała się jedynie do wydawania leków. Zdecydowana większość z nich już poszerza swoje kompetencje i korzysta z kursów doszkalających.
Według wyników badania "Ankieta dla Aptekarza"[1] z czerwca 2024 r. aż 95 proc. farmaceutów wskazało, że uczestniczy w kursach i szkoleniach podnoszących kwalifikacje zawodowe. Z "olei 93 proc. z nich jest gotowych do dalszego poszerzania swoich kompetencji. Ostatni raport Koalicji pt. „Apteka dla Pacjenta”[2] przybliża także perspektywę pacjenta i jego oczekiwań. Okazuje się, że 65 proc. ankietowanych chce, aby apteka oprócz sprzedaży leków prowadziła inne usługi farmaceutyczne. Przy tym 62 proc. pacjentów ocenia, że farmaceuta w aptece ma odpowiednie kompetencje do ich udzielania. Jednak gotowość obu tych stron okazuje się być niewystarczająca. Problemem wydaje się być system, który wciąż nie jest przygotowany na zmiany oraz świadomość społeczna.
W najnowszym artykule red. Pawła Walewskiego z Polityki, w którym jest poruszany ten problem, czytamy:
"Rzeczywistość odstaje od oficjalnych zachwytów oraz deklarowanego w sondażach poparcia. Lekarze piszą na swoich forach, że to „felczeryzacja” medycyny. Część aptekarzy nie chce szerszych kompetencji, obawiając się odpowiedzialności i w pełni zadowala ich rola sprzedawców (najchętniej suplementów diety, bo można na nich najwięcej zarobić). Z kolei klienci aptek, którzy postrzegają farmaceutów jako osoby mogące w pewnych sytuacjach zastępować lekarzy, na co dzień nie chcą korzystać z ich doradztwa nawet przy wyborze tańszych odpowiedników leków. A kiedy przy okienku aptekarz wdaje się w rozmowę z klientem-pacjentem, kolejka się awanturuje, bo wszyscy tracą czas."
W teorii już dziś w aptece można: zaszczepić się przeciwko covidowi i grypie, zmierzyć ciśnienie i poziom cukru, czy uzyskać receptę na tabletkę „dzień po” (w niektórych aptekach zgłoszonych do pilotażu). Natomiast, jak dalej wskazuje red. Walewski:
"Problem w tym, że wszelkie takie usługi – nawet zwykłe doradztwo dotyczące stosowanych leków – nie mogą się odbywać przy okienku, tylko w osobnym pomieszczeniu. I trzeba mieć dodatkowy lokal i dodatkowy czas albo dodatkowego pracownika, który byłby oddelegowany do dłuższych rozmów i badań. Za jakie pieniądze?"
Jedynie 2 tys. aptek z około 11 tys. działających w Polsce spełnia warunki dotyczące posiadania osobnego pomieszczenia na przeprowadzenie wywiadu. Niestety większość placówek, mimo chęci, nie posiada warunków do oferowania dodatkowych usług farmaceutycznych. Ten problem dotyka przede wszystkim małych niezależnych aptek, które nie posiadają tak dużego zaplecza.
W badaniu "Ankieta dla Aptekarza" najwięcej farmaceutów wskazało, że barierami we wdrażaniu nowych usług w aptekach są: brak określonego modelu finansowania usług (39 proc.) oraz brak standaryzacji usług i zunifikowanych metod ich wdrażania (31 proc.). Aż 85 proc. badanych uważa, że obecny system ochrony zdrowia w Polsce nie umożliwia pełnego wykorzystywania ich kompetencji w codziennej pracy.
Kolejnym głośnym tematem w szeroko prowadzonej publicznej dyskusji o roli farmaceutów jest etap ich kształcenia. Coraz więcej studentów zauważa i zgłasza potrzebę zmian na kierunku Farmacja. Największym problemem okazuje się być brak praktycznych zajęć - aż 79 proc. farmaceutów wskazała potrzebę ich zwiększenia (badanie "Ankieta dla Aptekarza", czerwiec 2024). Wypowiadający się dla redakcji Polityki student kończący farmację na WUM zaznacza:
- To mógłby być fantastyczny kierunek studiów, ale wymaga gruntownej reformy. Chcemy zdobywać wiedzę praktyczną, a nie tę, która w niczym się nie przyda. Jak dodaje: - Zamiast rysunku przekrojów liści przydałoby się więcej zajęć z komunikacji z pacjentem, praktycznych wizyt na oddziałach szpitalnych, korzystania z centrów symulacji.
46 proc. badanych wskazuje, że nie jest usatysfakcjonowanych z odbytych studiów farmaceutycznych pod kątem dydaktycznym i merytorycznym ("Ankieta dla Aptekarza", czerwiec 2024).
Ministerstwo Zdrowia szykuje reformę studiów farmaceutycznych, która ma obowiązywać od roku akademickiego 2025/26.
Obecny obraz rynku farmaceutycznego jest pełen sprzeczności: pacjenci oczekują więcej od farmaceutów, farmaceuci chcą dawać od siebie więcej i wykorzystywać w pełni swoje kompetencje, jest coraz większe zapotrzebowanie na usługi i opiekę farmaceutyczną w obliczu starzejącego się społeczeństwa, a tymczasem z mapy Polski znika kilka tysięcy aptek, a infrastruktura i system nie są przygotowane na wdrażanie tych usług.
Pełna treść artykułu red. Pawła Walewskiego znajduje się tutaj.
[1] Badanie ankietowe "Ankieta dla Aptekarza" dot. oceny wykorzystania potencjału i kompetencji farmaceutów pracujących w aptekach zostało przeprowadzone na zlecenie Pracodawców RP w czerwcu 2024 r. na próbie 1006 farmaceutów. Pełne opracowanie wyników badania znajduje się tutaj.
[2] Badanie ankietowe "Apteka dla Pacjenta" zostało przeprowadzone w okresie: kwiecień-maj 2024 r. na zlecenie Koalicji "Na pomoc niesamodzielnym" we współpracy z Instytutem Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej na próbie 1000 osób w wieku 18-64. Pełne opracowanie wyników badania znajduje się tutaj.