maj 14, 2018

Za darmowe pieluchomajtki... trzeba płacić

- To jakiś absurd. W funduszu powiedzieli, że na refundację mogę kupić więcej pieluchomajtek, bo zmieniły się przepisy. W aptece za część i tak kazali zapłacić 100 procent - denerwuje się jeden z pacjentów korzystających z refundowanych środków absorpcyjnych.

Do redakcji Nowin zgłosił się mieszkaniec Rzeszowa, który na co dzień korzysta z pieluchomajtek. Wcześniej w aptece mógł kupić 60 sztuk, które były refundowane. Teraz limit zwiększono do 90. I tu zaczęły się problemy.

- Mam 87 lat. To jest, niestety, ten wiek, kiedy ludzie bardzo często mają problemy z trzymaniem moczu. Na dobę zużywam 3-4 sztuki pieluchomajtek, co miesięcznie daje około 120 sztuk - opowiada Czytelnik.

Jak twierdzi, na ich zakup każdego miesiąca sporo pieniędzy dokłada z własnej kieszeni. - Kiedy z niskiej emerytury połowę trzeba przeznaczyć na środki higieniczne, resztę na leki i opłaty to bywa, że brakuje pieniędzy na życie - mówi ze smutkiem.

Wieść o tym, że za darmo można dostać więcej pieluchomajtek, bardzo ucieszyła mieszkańca Rzeszowa - Kiedy ostatnim razem byłem w funduszu, powiedzieli mi, że się pozmieniało i zamiast 60 sztuk, jak to było do tej pory, z refundacją mogę kupić 90. Pani w aptece wyjaśniła mi, że jest to jednak niemożliwe, bo refundacja w dalszym ciągu obejmuje tylko 60 sztuk. Za kolejne 30 kazała zapłacić sto procent. - mówi rozgoryczony.

Podkarpacki odział Narodowego Funduszu Zdrowia w Rzeszowie w odpowiedzi informuje: - Od 3 marca 2018 roku obowiązuje nowe rozporządzenie Ministra Zdrowia, które zwiększa limit środków wchłaniających z 60 do 90 sztuk miesięcznie. Nie zwiększono jednak limitu cenowego, co oznacza, że NFZ w dalszym ciągu do pieluchomajtek dopłaca 63 złote dla pacjentów, którzy mają problem np. z trzymaniem moczu i 77 złotych dla pacjentów onkologicznych - wyjaśnia Marek Jakubowicz, rzecznik POW NFZ.

Osoby, które korzystają z pieluchomajtek same mogą wybrać producenta wyrobów. Dobre jakościowo pieluchomajtki lub majtki chłonne, najczęściej wybierane przez osoby niesamodzielne i ich opiekunów, kosztują od 3 do nawet 9 złotych za sztukę.

- Nie kupuję tych tańszych, bo nie spełniają swojej roli. Wolę dopłacić i czuć się komfortowo - mówi Czytelnik, który za 60 sztuk pieluchomajtek płaci 55 złotych. Do reszty musi dopłacić. Gdyby jednak chciał za 63 złote, czyli za tyle, ile daje mu NFZ, kupić 90 sztuk środków higienicznych, byłyby to nie pieluchomajtki a małe wkładki anatomiczne o niskiej chłonności.

Źródło: www.plus.nowiny24.pl


Solidarni z Ukraina
raport deinstytucjonalizacja
raport opieka długoterminowa
Dołącz do Koalicji
Jeśli jesteś za budową w Polsce nowoczesnego systemu wsparcia osób niesamodzielnych, przyłącz się.
Dołącz do nas