sty 9, 2019

Porada pielęgniarska: kiedy byłaby najbardziej potrzebna?

Ministerstwo Zdrowia kończy pracę nad projektami, które mają wprowadzić założenia porady pielęgniarskiej. To rozwiązanie miałoby m.in. skrócić kolejki do lekarzy. Jego powodzenie zależy jednak od tego, jak liczna grupa pielęgniarek zdecyduje się na przyjęcie nowych obowiązków.

Wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko zapowiada, że pielęgniarki odciążyłyby lekarzy. Jak wielokrotnie mówiła, m.in. w rozmowach z radiem RMF FM, pielęgniarki mogłyby w ramach porady pielęgniarskiej wykonywać podstawowe badania osób cierpiących na choroby przewlekłe - na przykład na cukrzycę.

Pielęgniarki miałyby przyjmować pacjentów, wykonywać badania fizykalne, zlecać badania kontrolne, decydować o przedłużeniu recepty. Lekarze wykonywaliby wobec pielęgniarek funkcję konsultacyjną. Gdyby pielęgniarka uznała to za konieczne, kierowałaby pacjenta do lekarza.

Dotychczasowe doświadczenia dotyczące np. wypisywania recept wskazują, że pielęgniarki bardzo ostrożnie podchodzą do nadawanych im nowych uprawnień.

- To kwestia odpowiedzialności, ale i finansowania świadczeń. Uważamy, że porada pielęgniarska czy położnicza musi być wyceniona jako odrębne świadczenie, tym bardziej, że tylko niewielka część szkoleń pozwalających na zdobycie wyższych uprawnień jest finansowanych ze środków publicznych - mówi Zofia Małas, Prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych.

Porada pielęgniarska - jak ją określa ministerstwo - nie będzie realizowana przez wszystkie pielęgniarki. Będą jej mogły udzielać tylko te z nich, które posiadają wyższe uprawnienia. - Uprawnienia do ordynowania leków mają te pielęgniarki i położne, które ukończyły odpowiedni kurs, bądź te które otrzymały dyplomy po 2012 r. roku, gdy zostały już zmodyfikowane programy kształcenia przedyplomowego - wyjaśnia prezes NRPiP.

Umiejętności badania fizykalnego pielęgniarki nabywają natomiast w ramach jednego z modułów trwającego 2 lata szkolenia specjalizacyjnego. Obejmuje on umiejętności m.in. osłuchiwania pacjenta, czy np. oceny zmian zapalnych górnych dróg oddechowych w oparciu o obraz gardła. 

Wyspecjalizowana pielęgniarka jest zatem przygotowana, by w oparciu o wywiad i badanie fizykalne, pomiar ciśnienia, temperatury ciała udzielić porady receptowej pacjentowi zgłaszającemu drobne dolegliwości. - W ramach porady mogłaby także zlecać np. ogólne badanie moczu, czy badanie ogólne krwi. Pacjent wcale nie musi trafić do gabinetu lekarza i czekać po to tylko, żeby otrzymać skierowanie na takie badanie - uważa Zofia Małas.

Pielęgniarki posiadają również cenną wiedzę w zakresie zarządzania leczeniem pacjenta. Są przygotowane m.in. do edukowania pacjenta na temat częstotliwości dozowania leków, przekazywania informacji na temat spodziewanych skutków ubocznych. Motywują do przestrzegania zaleceń ważnych ze względu na skuteczność terapii. Jak wykazały badania przeglądowe, motywowanie i zachęcanie pacjentów do stosowania się do zasad terapii najlepiej realizują właśnie pielęgniarki.

Jak wynika z informacji podanych przez "Rzeczpospolitą" projekt porady pielęgniarskiej ma zakładać, że porada znajdzie się w koszyku świadczeń, a NFZ zapłaci za nią świadczeniodawcom.

Źródło: www.rynekzdrowia.pl


Solidarni z Ukraina
raport deinstytucjonalizacja
raport opieka długoterminowa
Dołącz do Koalicji
Jeśli jesteś za budową w Polsce nowoczesnego systemu wsparcia osób niesamodzielnych, przyłącz się.
Dołącz do nas